Recenzje

Instytut (2019) – Stephen King – w imię wyższego dobra

Instytut Stephen King recenzja książki

“Instytut”, to kolejna powieść grozy napisana przez Stephena Kinga, który jest niekwestionowanym numerem jeden jeśli chodzi o ten gatunek literacki obecnych czasów. Gdy światło dzienne ujrzała zapowiedź książki, wielu na nią czekało z niecierpliwością. Miała to być opowieść na miarę “To” i “Podpalaczki”, które okazały się bestsellerami.

“Instytut” opowiada o historii Luke’a Ellisa, który był nad wyraz inteligentny, a ponadto posiadał nadprzyrodzone zdolności jakimi były telekineza i telepatia. Pewnej nocy do domu wkradli się szaleni mordercy, którzy na zlecenie naukowców zamordowali rodziców chłopca, a jego samego porwali i umieścili w tytułowym instytucie.

Szybko jednak młody geniusz zorientował się, że nie jest sam. W ośrodku znajdowały się dzieci, które tak jak on posiadały zdolności telekinetyczne i telepatyczne. Szaleni naukowcy nie cofną się przed niczym. Aby wymusić posłuszeństwo na dzieciach – zadają im ból.

Instytut i ludzi, którzy nazywają się badaczami prowadzą do ich dehumanizacji. Dzieci można porównywać do myszy wykorzystywanych do eksperymentów. Jednak w opinii wielu ludzi czytających powieść, można dostrzec nawiązanie do historii i okresu drugiej Wojny Światowej, gdy Żydzi znajdujący się w obozach koncentracyjnych, także nie byli uważani za ludzi.

Jedyną opcją na przetrwanie w tych ciężkich warunkach jest przyjaźń, która rodzi się między chłopcami. Stanowiąc mocny kolektyw przeciwstawiają się naukowcom, a w konsekwencji obalają zasadność działania Instytutu. Niestety do końca nie wiadomo czy działanie ośrodka miało charakter wyższego dobra czy też nie.

Stephen King zastosował w powieści istotny wątek znany z choćby “To” oraz “Podpalaczka”, a mianowicie znaczenie przyjaźni. należy też dodać, że nie jest to książka na długie jesienne wieczory, ponieważ jest przepełniona bólem i cierpieniem dzieci przebywających w ośrodku badawczym. Niemniej jest to godna uwagi przeczytania książka, która mimo wszystko potrafi czytelnika wciągnąć na długie godziny.

SHARE
RELATED POSTS
dobry omen Terry Pratchett Neil Gaiman
Dobry omen – Terry Pratchett & Neil Gaiman – recenzja
Drzewo. Mity słowiańskie i inne opowieści
Drzewo. Mity słowiańskie i inne opowieści – Łukasz Wierzbicki
Pięćdziesiąt twrazy Greya recenzja
E.L. James i słynne „Pięćdziesiąt twarzy Greya” – recenzja

Leave Your Reply

*