Skoro mamy koniec października, zbliżające się Święto Wszystkich Zmarłych oraz Halloween, to czas najwyższy aby nieco odświeżyć sobie tematykę filmów grozy i horrorów. Szukaliśmy czegoż nowego, nietuzinkowego i jednocześnie co nas miło zaskoczy. Jakież było nasze zdziwienie gdy znaleźliśmy to na platformie Netflix, notabene film rodzimej, polskiej produkcji o tytule: Ostatnia wieczerza. Zapraszam do recenzji.
Ostatnia wieczerza (2022) – o czym jest?
Początek filmu przywołuje nam obrazy niemalże wprost z kultowego Omena. jednakże tutaj mamy dziecko w nieco innym wieku, i zamiast francuskiej policji, to polską milicję. Następnie przenosimy się kilkadziesiąt lat później. Policjant Milicji Obywatelskiej infiltruje pewien Zakon na Dolnym Śląsku w związku z zaginięciem kobiet, które w owym opactwie miały doświadczać egzorcyzmów. Dalej nic nie wydaje sie takie jakim jest, a sam film generalnie bardzo miło nas zaskoczył 🙂
(Ostatnia wieczerza – film produkcji Netflix, grafika: Netflix)
Ostatnia wieczerza – czy warto obejrzeć?
Film został nakręcony w 2022 roku. Scenariusz został napisany przez Bartosza M. Kowalskiego we współpracy z Mirellą Zaradkiewicz. Bartosz M. Kowalski stanął również za kamera jako reżyser. Mamy tutaj historię opowiedziana przez naszych rodzimych aktorów, w głównych rolach m.in. Piotr Żurawski, Krzysztof Satała czy Olaf Lubaszenko. Będąc już po seansie, i patrząc w pełni obiektywnie, film jest bardzo minimalistyczny. Cała akcja dzieje się w kilku sceneriach, z garstką aktorów, bez “szerokich” scen, a kamera jest ukryta gdzieś między murami jednego z opact zakonnych na Dolnym Śląsku. Nie ma także nadto wiele akcji w tym filmie, jednakże cała historia jest opowiedziana w tak interesujący sposób, iż nawet przez chwile nie pozwolono nam się nudzić. Owszem, niektóre elementy “zagadki” były dośc proste do rozszyfrowania. Inne zaskakiwały, a jeszcze inne, były bardzo ciekawym elementem humorystycznym.
Ostatnia wieczerza – budzi lęk i bawi
Uwaga spoiler
Wyobraźcie sobie znany często klimat z filmów okultystycznych. Gdzie grupa kultystów odprawia rytuał, podniosła atmosfera, inkantacje, ofiary i wszystko z tym związane. Jeżeli rytuał nie zostanie przerwany to dzieje się coś bardzo złowrogiego. W tym przypadku mamy bardzo ciekawy i miły dla oka (i umysłu) zwrot akcji. Mamy wszystko, rytuał, inkantacja, podniosła atmosfera, ofiara i cały ten mroczny klimat, a później … nic 🙂 I teksty w stylu: “no trudno, próbowaliśmy, nie wyszło, można się rozejść do pokoi”, “może coś zrobiliśmy źle”, “może dziewica nie była dziewicą” i inne które przyprawiły nas o szeroki uśmiech na twarzy. I to nie był szyderczy grymas, a szczery uśmiech fanów kina grozy, gdzie w głowie od razu zaczęły mi się kołować myśli – przecież to jest takie proste 🙂 tak też można to przedstawić 😀 a kto wie czy ktoś kiedyś właśnie tak nie doświadczył podobnej sytuacji ;p.
[collapse]
(Ostatnia wieczerza – film produkcji Netflix, grafika: Netflix)
Ostatnia wieczerza – efekty specjalne
Na bardzo duże słowa uznania, w mojej ocenie zasługują również efekty specjalne. Na ekranie doświadczamy obrazów i efektów, które … ze smutkiem to pisząc, nie wyglądają jak tworzone w polskich serialach i filmach do których zostalismy przyzwyczajeni. Są one naprawdę na dobrym poziomie, nie odbiegające od innych wysokobudżetowych produkcji. Na prawdę nie mamy się czego wstydzić.
Uwaga spoiler
Postać demona czy pękający kościół, otwierające się niebo/piekło i ta lewitacja zakonników w formie odwróconych krzyży – naprawdę majstersztyk, nie tylko budzi zachwyt, ale niepewność i grozę 🙂
[collapse]
Wielkie słowa uznania 🙂 Dzięki za przywrócenie wiary, ze polskie horrory naprawdę mogą być ciekawe, innowacyjne, na wysokim poziomie. Co istotne, nie jest to film stricte “straszny”. Nie ukazuje wielu obrazów w których możemy podskoczyć z przerażenia. Ale sama atmosfera i klimat od początku do końca, narasta w fenomenalny sposób. Reżyser buduje napięcie, już od pierwszych ujęć, idealnie rozgrywa widza poprzez rozluźnienie i nagłe uderzenia mrocznych scen. Wszystko po to, by puścić do widza oko w formie żartobliwego happy endu, ale na koniec pocisnąć mu ze zdwojoną siłą, tak aby zapamiętał ten obraz na długo 🙂 I tak też się stało, na pewno film ten zostanie przez nas na długo zapamiętany – szczególnie, właśnie ze względu na formę i ogólną grę napięciem.
Ostatnia wieczerza – gdzie można obejrzeć?
Film Ostatnia wieczerza dostępny jest do obejrzenia na platformie Netflix
Ostatnia wieczerza – trailer
Na chwile obecną niestety nie został upubliczniony polski trailer (notabene polskiego filmu).
SHARE
