Komedie

Najlepsze komedie o rodzicielstwie

komedie rodzinne

Rodzicielstwo jako jedno z najbardziej uniwersalnych, a zarazem wymagających wyzwań, tworzy mnóstwo sytuacji o komicznym charakterze. Rodzice najczęściej nie są na nie przygotowani – i temat na komedię gotowy. Z tego powodu co roku powstaje mnóstwo zabawnych filmów o rodzicielstwie. Usiądźcie wygodnie przed ekranem, dziecku wręczając zabawki sensoryczne, aby nie czuło się znudzone. Przedstawiamy 4 klasyki, które mimo upływu lat wciąż bawią i śmieszą.

„Zwariowany piątek” (Freaky Friday, 1976)

Ta disneyowska produkcja była jednym z pierwszych filmów, w których objawił się talent przyszłej gwiazdy Jodie Foster. Gra tutaj nastoletnią Annabel. Dziewczyna czuje się nękana przez matkę. Z kolei pani Andrews (Barbara Harris) irytuje się na swoją córkę. Każda z nich uważa, że druga ma łatwe życie. W zwykły piątkowy poranek, narzekając na siebie nawzajem, wyrażają pragnienie, by choć przez jeden dzień mieć łatwe życie matki/ córki. Ich życzenia się spełniają – i to dosłownie! Film doczekał się remake’u w 2003 roku, który również warto obejrzeć.

https://www.youtube.com/watch?v=K_pWenlGgd4

„Pan Mamuśka” (Mr. Mom, 1983)

Ileż kobiet nie pragnęłoby, aby to mężczyzna przejął ich obowiązki? Tak właśnie dzieje się w komedii „Pan Mamuśka”. Jack (grany przez Michaela Keatona) jest zdolnym inżynierem, który ma trójkę małych dzieci. Z powodu obowiązków zawodowych nie ma czasu dla swojej rodziny. Kiedy traci pracę, a jego żona Caroline zaczyna robić karierę, role się odwracają i zaczyna dziać się zabawnie. Jak Jack poradzi sobie z podstawowymi obowiązkami domowymi, takimi jak pranie i gotowanie, skoro wcześniej się tym nie zajmował? Zobaczcie sami!

https://www.youtube.com/watch?v=Q_PVhhsELvA

„I kto to mówi” (Look Who’s Talking, 1989)

To film o rodzicielstwie z perspektywy… dziecka, a wcześniej embriona. Słyszymy jego myśli i nierzadko sarkastyczne uwagi na temat obserwowanego świata. Akcja zaczyna się, gdy podwójnie zdradzona księgowa z Nowego Jorku, Mollie, będąca w zaawansowanej ciąży, wsiada do taksówki Jamesa i pędzi do szpitala. Za chwilę urodzi dziecko – owoc nieudanej próby miłości z obskurnym i egocentrycznym biznesmenem. Nagle Mollie zostaje samotną, pracującą mamą – i, co stanowi nie mniej trudne wyzwanie – postanawia podjąć się niemal niemożliwego zadania znalezienia idealnego ojca dla swojego nowonarodzonego syna Mikeya. Czy tym ojcem może stać się James, ulubiona „opiekunka” malca?

https://www.youtube.com/watch?v=jltBBUtEoSA

„Był sobie chłopiec” (About a Boy, 2002)

Czy można zabić kaczkę bochenkiem chleba, jak się poznaje kobiety podczas mityngów samotnych rodziców i jak uratować nieudany występ podczas szkolnego przeglądu artystycznego? Tego dowiecie się, oglądając komedię „Był sobie chłopiec”, pogodny film o tym, jak bardzo potrzebna jest otwartość i przyjacielskie nastawienie w świecie zaburzonego rodzicielstwa i samotności w tłumie. Charyzmatyczny Hugh Grant gra tu cynicznego, ale i sympatycznego uwodziciela, którego życie odmienia spotkanie z dwunastolatkiem Marcusem (Nicholas Hoult). Jak wpłyną na siebie nawzajem? Obejrzyjcie!

https://www.youtube.com/watch?v=-apwoGTpi7E
SHARE
RELATED POSTS
jojo rabbit 2019 recenzja
Jojo Rabbit (2019) recenzja
Green Book, czyli zderzenie dwóch różnych światów
nieznajomi 2019
Historia filmu „Nieznajomi”, jakoś tak bardzo znajoma!

Leave Your Reply

*