Recenzje

„Zimne ognie” Simon Beckett – uważaj, czego sobie życzysz

Zimne ognie Simon Beckett

Wszystkim miłośnikom literatury kryminalnej nie trzeba przedstawiać Simona Beckett’a, jednak może ktoś nie zna jego wcześniejszej twórczości przed sławnym już Davidem Hunterem, którego znamy z takich pozycji jak: „Chemia Śmierci”, „Zapisane w kościach” czy „Szepty umarłych”. Dzisiaj przedstawimy jego inną książkę. Sięgnęliśmy po tę sprzed 20 lat, jak to się skończyło? Przeczytajcie.

O czym są „Zimne Ognie”?

Młoda, ambitna Kate Powell prowadzi agencję PR w Londynie i stara się o przetarg na bardzo dużego klienta. Pomimo że jest spełniona zawodowo, w jej życiu brakuje sensu. Po kolejnym winie wypitym w towarzystwie przyjaciół Lucy i Jacka zastanawia się, czy dziecko nie wypełni tej pustki. Obecnie Kate jest singielką, po nieudanym związku z byłym szefem. Bohaterka po wielu tygodniach rozmyślania decyduje się na sztuczne zapłodnienie z anonimowym dawcą, którego sama wskaże. Kate zamieszcza ogłoszenie w branżowej prasie i po wielu tygodniach ciszy, otrzymuje list od Alex’a Turner’a, przystojnego psychologa klinicznego. Wszystko zaczyna się układać, Kate znalazła idealnego dawcę, a może nawet przyszłego męża.

To, co poszło nie tak?

Oczywiście coś musiało, pójść nie tak, gdyż mamy do czynienia z thrillerem, a nie z romansem! Nie opowiadając książki, Simon Beckett zabiera nas w krainę dylematów i rozczarowań, a to wszystko okraszone tajemnicą i mgła ludzkich charakterów. Trzeba przyznać, że fan Becektt’a wyczuje, że jego piór  zyskało na ostrości przez te 20 lat, ale książka nadal trzyma w napięciu i jest bardzo aktualna. Wszystkim fanom psychologiczno-kryminalnych-thrillerów serdecznie polecamy!

SHARE
RELATED POSTS
dobry omen Terry Pratchett Neil Gaiman
Dobry omen – Terry Pratchett & Neil Gaiman – recenzja
rogi joe hill recenzja
„Rogi” autorstwa Joe’go Hilla – recenzja
To jak, szefie? – Dominika Smoleń

Leave Your Reply

*