Komedie

Planeta Singli – mini recenzja

Planeta Singli

Początkowo tej recenzji miało nie być, ale skoro niedługo będzie premiera „Planeta Singli 2”, postanowiłam jednak podzielić się swoimi przemyśleniami o tym filmie – polskiej komedii romantycznej.

Polska kinematografia nie słynie z dobrych komedii romantycznych. Zwykle jest to powielanie pewnego schematu z kiepskimi dowcipami w tle, słabymi dialogami, grą aktorską oraz z „product placement” (przynajmniej w ostatnich latach). Tutaj jednak historia jest troszkę inna.

 

Planeta Singli

Pewnego wieczoru przeglądałam bazę filmów Showmax i zastanawiałam się co by tutaj obejrzeć. Planetę Singli planowałam obejrzeć już od dłuższego czasu ze względu na dwójkę głównych bohaterów – uważam że są bardzo dobrymi aktorami i każde z nich posiada swój własny urok i charyzmę. Tak rozpoczęła się moja przygoda z tym filmem.

Oczywista konwencja

Śmiało można powiedzieć, że ten film czerpie z najpopularniejszego schematu na świecie: dwójka głównych bohaterów różni się jak ogień i woda, na końcu będą mieli swoje szczęśliwe zakończenie, do których prowadzi wyboista droga. Brzmi znajomo? Jak 90% komedii romantycznych?

Reżyser Mitja Okorn nie zmieniał samej konwencji, ale tak poprowadził całą fabułę, że oglądając film ani razu nie pomyślałam „Gdzieś już to widziałam” i prawdopodobnie, dlatego film tak bardzo mi się podobał. Mimo skorzystania z wyświechtanego schematu, została ona wzbogacona ciekawymi wątkami, interesującymi postaciami i wcale niebanalnymi żartami, które faktycznie bawiły. Dostaliśmy wprawdzie historię jak z bajki, ale był to film walentynkowy (premiera 5 lutego), więc taki miał właśnie być. Mnie osobiście to w niczym nie przeszkadzało. Był śmiech, łzy, poważne rozmowy, czas na przemyślenia i ostatnia finałowa piosenka, która skradła moje serce.

Czy warto?

Moim zdaniem tak! Ciekawa fabuła, cudowny humor, był czas na błędy, ale również ich naprawienie. Do tego pojednania ludzkie, wybaczenie oraz ukazanie różnych zachowań zakochanych ludzi. Bardzo podobała mi się również obsada aktorska: Maciej Stuhr oraz Agnieszka Więdłocha spisali się na medal, tak samo jak: Piotr Głowacki, Danuta Stenka, Paweł Domagała, Michał Czernecki, Tomasz Karolak czy Weronika Książkiewicz.

Ocena: 5/6

 

Recenzja krótka, ale takie również są potrzebne :). Nie ma sensu na dłuższą recenzje, trzeba po prostu ten film obejrzeć. Wiadomo już, że niedługo  będzie część 2, a na walentynki kolejna. Obawiam się tylko spadku jakości tych filmów, ale mam też wiarę na przełamanie złej passy tego gatunku filmowego.

Informacje o Planeta Singli 2

Planeta Singli

źródło: mat. prasowe

SHARE
RELATED POSTS
PolandJa - recenzja filmu
„PolandJa” w reżyserii Cypriana T. Olenckiego – recenzja
jojo rabbit 2019 recenzja
Jojo Rabbit (2019) recenzja
Wszyscy moi mężczyźni
Wszyscy moi mężczyźni, czyli moje rozczarowanie

Leave Your Reply

*