Pozostałe

Niesamowity Spider-man – recenzja

źródło: mat. prasowe

Kilka dni temu miałam przyjemność obejrzenia ostatniego filmu Marvela z 3 fazy, który jest jednocześnie wstępem do fazy 4; mowa oczywiście o “Spider-man: Far from home”. W tej recenzji skupię się jednak na wcześniejszej “serii” człowieka-pająka.
Tej serii nie miałam okazji oglądać, gdyż po niezbyt zachwycającym mnie Tobey Maguire, nie dałam szansy kolejnemu aktorowi, co okazało się być dużym błędem.

Niesamowity Spider-man

Sama historia nas nie zaskakuję. Mamy tutaj młodego i inteligentnego chłopaka, który zostaje ugryziony przez radioaktywnego pająka. W następstwie tego oswaja się ze swoimi mocami, próbuje je zrozumieć, sposób w jaki może je spożytkować oraz odpowiedzialność jaka się z nimi wiąże. To samo mieliśmy w przypadku wcześniejszej serii czy samej kreskówki. Czy ta seria jest potrzebna? Nie oglądałam jeszcze drugiej części, ale dla mnie wystarczy już 1. Zdecydowanie jest potrzebna, chociażby po to by obejrzeć ciekawy film z dobrą grą aktorską 🙂

 

Pierwsze sceny pokazują nam w jakich okolicznościach Peter trafił do swojego wujostwa oraz z jakiego powodu. Następnie zostajemy przeniesieni już kilka lat później kiedy jest nastolatkiem i chodzi do liceum. Mimo swojego atrakcyjnego wyglądu, odwagi, niebywałej inteligencji oraz stawania w obronie innych nie ma on rzeszy przyjaciół ani nie jest popularny; został wyrzutkiem z wyboru… W tej części nasz człowiek-pająk walczy z Jaszczurem (dr Curt Connors), który znał jego rodziców i mógł być dobrym źródłem informacji. Historia, jednak potoczyła się inaczej.  UWAGA, dalej mogą być małe spoilery, ale jest to już stary film.

źródło: mat. prasowe

Historia nie jest nowa, ale przedstawiona w świeższy sposób. Peter nie jest nieudacznikiem czy fajtłapą, a nawet przed przemianą jest dobrze zbudowany, tylko woli pozostać w cieniu. Nie skupia przy sobie znajomych, ale jest pewna dziewczyna, która wpada mu w oko i to jej jako pierwszej zdradza swoją tajemnicę. I nie, nie jest to Mary Jane, jej w ogóle nie ma w filmie co wpływa pozytywnie na jego odbiór. W końcu wystarczy, że ma ratować całe miasto, a dodatkowo niewiasta wymagająca opieki to już trochę za dużo. Za to każdy superbohater potrzebuje pomocnika. Gwen Stacy nie została oficjalnie mianowana na to stanowisko, ale bardzo dobrze partneruje Peterowi zarówno w masce jak i bez niej. Jest piękna, inteligenta oraz zaradna; kobiecie superbohatera nie potrzeba nic więcej 🙂

źródło: mat. prasowe

Muzyka w filmie była jak dla mnie ciut nachalna… idealnie oddawała to co działo się na ekranie, ale może zbyt dosłownie? Mieliśmy chwile grozy, szczęścia, kłopotów, smutku oraz czas przepełniony nadzieją na wygraną spider-mana, muzyka pasowała perfekcyjnie co sprawiało, że jeszcze bardziej wczułam się w film. Preferuję jednak, gdy mam trochę miejsca na swoje uczucia i przemyślenia, kiedy nie mam wszystkiego podanego na tacy. Aktorzy, niezależnie czy pojawiali się na kilka sekund czy długie minuty odegrali swoje rolę wzorcowo.

Andrew Garfield jest dobrym odtwórcą tej postaci, chodź moim ulubieńcem zostanie chyba Tom Holland. Sam film jest doroślejszy czy mroczniejszy  w stosunku do nowych części, ale może z tego powodu jest jednak zbyt ciężki? Obie serie dotyczą liceum, nawiązują do straty i czyjejś śmierci, ale ta jest ciut za poważna. W przypadku Andrew bardzo podoba mi się jego kostium oraz postawa/figurka, która ma bardzo duże znaczenie w tej postaci.
Film zaliczam do seansów udanych i z pewnością jeszcze wrócę do tego filmu 🙂

SHARE
RELATED POSTS
La Polonia Yacht
Statki i yachty w filmach: La Polonia yacht
Spider-man: Far from home
Spider-Man: Far from home – minirecenzja
Whitney Houston
Whitney – recenzja ze spoilerami
5 komentarzy
  • Aleksandra_B
    23 lipca 2019 at 06:40

    Już parę razy widziałam, że ten film ma lecieć na pewnym kanale ze słoneczkiem w logo, ale patrząc na ich tryb działania nie byłabym w stanie obejrzeć go do końca. A teraz chętnie bym to zrobiła, wiedząc, że nie ma w nim ten irytującej Mary Jane, która to wiecznie bywała w opałach… 😉

    • Mroczny.pl
      25 lipca 2019 at 21:33

      Nie ma, tutaj nasza Gwen pomaga co jest dużym plusem <3

  • Wiewiórka w okularach
    23 lipca 2019 at 00:55

    “Niesamowitego Spider-Mana” nie oglądałam, widziałam tylko tę wersję z Tobym Maguire. Szczerze mówiąc, przygody człowieka-pająka nigdy jakoś specjalnie mnie nie rajcowały, wolałam inne komiksy i filmy. 🙂

  • Irena
    22 lipca 2019 at 23:19

    Uwielbiam wszystko od Marvela, ale z człowiekiem pająkiem mam spory problem. Nie zachwyca mnie, jak inne produkcje, ale ostatnio zaczęłam ponownie oglądać odpowiednie kolejności, więc i do tego dojdę. 😉

    • Mroczny.pl
      25 lipca 2019 at 21:34

      Ja się zraziłam po pierwszej serii, ale bardzo spodobał mi się Tom Holland, którego widziałam w avengers, a ten film poleciła mi przyjaciółka 🙂

Leave Your Reply

*