Chill box
Dzień kobiet był już dość dawno, a dokładnie 2 miesiące temu. Chill Box obiecał, że pudełka najpóźniej dotrą do nas 8 marca, co w moim przypadku się sprawdziło; otrzymałam je 7 marca, ale otworzyłam dzień później.
Spis treści
Wszystkie informacje odnośnie zawartości pudełek, dostępnych edycji oraz ich ceny znajdziecie na stronie internetowej chillbox.pl
Chill box w środku
Zamówienie przyszło do mnie opakowane w folię kurierską. Po jej otworzeniu zarówno box jak i sama książka, były owinięte folią bąbelkową. Rozpakowywanie rozpoczęłam od pudełka.
Na wierzchu czekała na mnie koperta z rozpisaną zawartością całego pudełka, a pod nią wszystkie produkty. Zawartość boxa oglądałam wcześniej, stąd na zdjęciach brakuje wypełnienia ochraniające nasze rzeczy 😊 W środku znalazłam:
- Krem o twarzy figowy (malinowy) – otrzymujemy niepełnowymiarową wielkość kremu Mokosh, które w internecie zbierają bardzo pozytywne recenzje. Wersja figowa ma być produktem nawilżającym, regenerującym i odżywczym da każdego typu cery.
- Peeling do ust o zapachu gorącej czekolady – produkt pełnowymiarowy, chodź sam zapach bardziej nadaje się na Boże Narodzenie aniżeli początek wiosny. Sam produkt wydaje się być konkretny w użytkowaniu i pięknie pachnie.
- Naturalny żel pod prysznic z ekstraktem z melona – produkt pełnowymiarowy. Zapach żelu jest iście melonowy, a jestem wielką fanką tych owoców. Ma estetyczne opakowanie, dobrą pompkę i gustowną parę na etykiecie <3
- Koreańska maseczka na twarz „peach” – produkt pełnowymiarowy maseczki w płachcie. Wcześniej nigdy nie używałam maseczek w takiej wersji, ale jestem bardzo ciekawa efektów oraz komfortu z ich użytkowania.
- Kubek królowej – pojemność kubka wynosi 360 ml, osobiście preferuje kubki o większej pojemności, ale ten będzie idealny do picia herbat smakowych czy ziołowych. Wykonane jest dobre, ładnie dobrany kolor, wszystko wygładzone i wypolerowane.
- Herbata – otrzymaliśmy unikatowa w smaku herbatę firmy Basilur Tea. Na opakowaniu znajdziemy obrazkową instrukcje w jaki sposób powinniśmy ją zaparzyć.
- Książka – jak wyżej wspomniałam do wyboru była możliwość wyboru książki spośród 5 gatunków. Sama ostatnio staram się znaleźć dobry erotyk, więc wybór nie był trudny. Czy było warto? Z pewnością się o tym przekonacie na blogu.
Chill box – podsumowanie
Zawartość pudełka nie jest żadną niespodzianką, gdyż przed zakupem można sprawdzić zawartość boxów. Z racji czasu oczekiwania zdążyłam zapomnieć co jest w środku, wiec czułam pewien dreszczyk emocji otwierając pudełko. Wysyłka była na czas, zawartość pudełka zrekompensowała mi wydane pieniądze, a przy okazji będę mogła poznać nowe marki kosmetyczne z polski.
Przed samym zakupem zadawałam kilka pytań przez ich fb, i na messengerze odpisywała mi bardzo cierpliwa i życzliwa osoba z obsługi. Taki poziom powinni reprezentować wszyscy pracownicy oraz właściciele sklepów.

źródło: zdjęcie własne






